Wpływ napięcia narządów wewnętrznych na powstawanie napięć w ciele
Gdy mówimy o napięciach w ciele, najczęściej myślimy o mięśniach, kręgosłupie czy stawach. Ale coraz więcej badań i obserwacji klinicznych pokazuje, że źródłem sztywności i bólu może być coś, czego nie widać — narządy wewnętrzne.
Ich napięcie, ograniczona ruchomość czy przeciążenie metaboliczne mogą przenosić się na układ mięśniowo-powięziowy i zmieniać sposób, w jaki ciało się porusza. Dziś wiemy, że aby skutecznie pracować z bólem i postawą, trzeba patrzeć nie tylko na to, jak ciało się rusza, ale też jak funkcjonuje od środka.
Anatomia i ruch narządów – to, o czym często zapominamy
Narządy nie są „zawieszone” w ciele przypadkowo. Każdy z nich jest utrzymywany w miejscu przez więzadła, krezki i powięź wisceralną – sieć tkanki łącznej, która łączy je z mięśniami, przeponą i kręgosłupem.
W zdrowym ciele narządy poruszają się rytmicznie – z każdym oddechem, ruchem tułowia czy zmianą pozycji. Ten subtelny ruch jest konieczny do prawidłowego przepływu krwi, limfy i płynów międzykomórkowych.
Gdy któryś z narządów traci swoją ruchomość — zaczyna „ciągnąć” powięź, a przez nią całe ciało. W efekcie pojawiają się ograniczenia ruchu, napięcia mięśni, ból i kompensacje w postawie.
Dlaczego narządy stają się napięte?
Napięcie narządów nie bierze się znikąd. To efekt reakcji ciała na przeciążenia, stres, emocje i styl życia.
Oto najczęstsze przyczyny, które obserwujemy w gabinecie:
- stres i układ nerwowy
Układ autonomiczny reguluje zarówno napięcie mięśni, jak i pracę narządów. Przewlekły stres uruchamia reakcję „walcz lub uciekaj”, przez co narządy trzewne kurczą się i tracą elastyczność. Najczęściej dotyczy to żołądka, przepony, jelit i wątroby.
- dieta i przeciążenie metaboliczne
To kluczowy, a często pomijany aspekt. Nieodpowiednia dieta – bogata w przetworzone produkty, cukry, alkohol czy zbyt małą ilość błonnika – powoduje stany zapalne i przeciążenie metaboliczne narządów, szczególnie wątroby i jelit. Narząd, który jest przeciążony pracą, staje się bardziej „sztywny”, mniej ruchomy, a jego powięź gęstnieje. Z czasem prowadzi to do tzw. napięcia w trzewiach, które może być odczuwane jako ból w plecach, klatce piersiowej, a nawet w szyi.
- zabiegi chirurgiczne, urazy i blizny
Każda interwencja chirurgiczna, nawet dawno wykonana, może wpływać na napięcie powięzi i ograniczyć przesuwalność narządów.
- niewłaściwe oddychanie i brak ruchu
Gdy przepona nie pracuje prawidłowo (np. przez stres lub siedzący tryb życia), ruchomość narządów klatki piersiowej i jamy brzusznej znacząco się zmniejsza.
Jak napięcie narządów przenosi się na ciało?
Napięty narząd nie działa w izolacji. Poprzez system powięzi i więzadeł przekazuje napięcie do struktur mięśniowo-szkieletowych. Np. wątroba położona jest pod prawym łukiem żebrowym i połączona z przeponą oraz kręgosłupem. Jeśli staje się przeciążona lub „usztywniona”, może pociągać powięź w dół – ograniczając ruch przepony, co prowadzi do kompensacji w odcinku piersiowym i lędźwiowym kręgosłupa.
Podobne zależności występują między:
- jelitami a biodrami,
- żołądkiem a klatką piersiową,
- pęcherzem a dnem miednicy.
Dlatego pacjent z bólem pleców nie zawsze potrzebuje „rozluźnienia mięśni”, tylko odblokowania napiętego narządu.
Dieta a napięcia trzewne – jak jedzenie wpływa na ciało
Współczesne badania coraz wyraźniej pokazują, że to, co jemy, ma wpływ nie tylko na trawienie, ale i na napięcia powięziowe.
- Dieta bogata w cukry proste i tłuszcze trans zwiększa poziom cytokin zapalnych w organizmie, co sprzyja „zagęszczaniu” powięzi.
- Zbyt mała ilość błonnika i wody wpływa na spowolnienie perystaltyki jelit, przez co narządy „zastygają” w ograniczonym ruchu.
- Przewlekłe wzdęcia, nietolerancje pokarmowe i dysbioza jelitowa powodują mikronapięcia w obrębie powięzi trzewnych i przepony.
Dlatego fizjoterapia, osteopatia i integracja strukturalna to tylko jedna część procesu – równie ważna jest świadoma dieta i praca nad codziennymi nawykami.
Zbilansowany sposób odżywiania zmniejsza obciążenie wątroby, jelit i żołądka, a tym samym pozwala ciału odzyskać naturalną lekkość.
Jak fizjoterapia może pomóc?
Nowoczesna fizjoterapia nie kończy się na mięśniach i stawach. Terapia wisceralna i integracja strukturalna pozwalają przywrócić mobilność narządów, poprawić przepływ płynów w powięzi i zredukować napięcia w całym ciele.
Fizjoterapeuta lub osteopata:
- ocenia ruchomość narządów i powięzi wisceralnej,
- stosuje techniki manualne przywracające ślizg i elastyczność tkanek,
- uczy oddechu przeponowego i ćwiczeń wspierających naturalną mobilność narządów.
W połączeniu ze zmianą diety i odpowiednią regeneracją, taka praca może przynieść trwałą poprawę w funkcjonowaniu całego ciała.
Twoje ciało to sieć połączeń — każdy narząd, mięsień i powięź wpływają na siebie wzajemnie. Kiedy jelita, żołądek czy wątroba tracą ruchomość lub są przeciążone dietą i stresem, ciało zaczyna kompensować. Pojawia się napięcie, ból, sztywność i przeciążenie w miejscach, które pozornie nie mają z tym nic wspólnego.
Dlatego skuteczna fizjoterapia, osteopatia czy integracja strukturalna to nie tylko praca z mięśniem, ale z całym człowiekiem — jego postawą, oddechem, emocjami i sposobem odżywiania.
Jeśli czujesz, że Twoje ciało jest spięte mimo braku urazu – przyczyna może leżeć głębiej. Czasem to nie mięsień potrzebuje terapii, tylko… narząd.
Wizytę u fizjoterapeuty możesz umówić klikając LINK
Przeczytaj inne, równie ciekawe artykuły na BLOGU
